|
"... Całość zmian
patologicznych, niewątpliwie wrodzonego pochodzenia, można charakteryzować
następująco:
W
pierwszym rzędzie cierpiał on na garb żebrowy tylny, po stronie wypukłej
z silną skoliozą prawostronną kręgosłupa, przy sklinowaceniu kręgów i
ich torsji. Na skutek skoliozy zdeformowaniu uległ mostek. Nastąpiło więc
załamanie długiej osi kręgów, wyboczenie w trzech płaszczyznach, spłaszczenie
i rotacja. Na szczycie skrzywienia, żebra były ustawione płasko i poziomo,
bo masa kości musi pozostać ta sama według prawa Baserhagena. Idąc dalej,
występuje aplazja w postaci całkowitego braku prawej kości ramiennej (humerus
dextra), kość łokciowa (ulna dextra) ma dodatkowe struktury w postaci
adaptacyjnego stawu. Występuje też niedorozwój kości promieniowej (radius
dextra). Ostatecznie przedramię reprezentowało wrodzony zrost promieniowo-łokciowy
(synostosis congenito radio-ulnaris). Całość tej anomalii kończyny górnej
nosi nazwę Ectromelia brachalis, co oznacza, że wrodzony jest wprawdzie
brak ramienia, a tylko częściowo wrodzony jest brak przedramienia i ręki,
gdyż wytworzona w/w kość łokciowa zastała zniekształcona przystosowawczo.
Wobec tego nie jest to phocomelia thoracalis, która polega na całkowitym
braku ramienia i przedramienia, a jak już stwierdzono Ectromelia brachialis.
Wszakże stwierdzenie, że chodzi o wady wrodzone, nie oznacza jeszcze ich
endo- lub egzogenności, tzn. genetycznego czy ekosensytywnego, środowiskowego
pochodzenia. Wiadomo przecież, że takie zdeformawanie kończyn może np.
powstawać przy stosowaniu substancji chemicznej zwanej kolchicyną, która
hamuje podział mitotyczny komórek tkankowych, w okresie życia płodowego.
Analogiczne skutki występują przy znanych zatruciach thalidomidem również
w okresie płodowym. Wreszcie takie zaburzenia rozwojowe mogą powstawać
nawet pod wpływem zaburzeń hormonalnych, a nawet niedoborów składników
odżywczych. Niewykluczone, że takie czynniki mogły być przyczyną wad wrodzonych
u ludzi z bardziej odległej przeszłości ...."
|