W drugiej połowie I tysiąclecia przed narodzeniem Chrystusa na europejskiej arenie dziejów dominują politycznie i kulturowo Celtowie. Począwszy od II w. p.n.e. ich potęga zaczyna się chwiać pod coraz silniejszym naporem rosnącego z roku na rok w siłę, świetnie zorganizowanego państwa - Republiki Rzymskiej, oraz naciskających od północy plemion germańskich. Jednak cywilizacyjne oddziaływania ludów celtyckich nadal obejmują znaczne obszary Europy Środkowej, sięgając Bałtyku i Morza Północnego. Po ich wpływem w początkach II w. p.n.e. na ziemiach obecnej Polski dochodzi do radykalnych przemian w gospodarce i osadnictwie, a zapewne także w wierzeniach i organizacji społecznej zamieszkujących tu plemion.
Naczynie z Łęgu Piekarskiego:
Celtycka misa brązowa z wylewem
w kształcie zwierzęcego pyska, zdobionego czerwoną emalią. Łęg Piekarski,
gm. Dobra, pow. turecki, woj. wielkopolskie. Ok. połowy I w. n.e.
U podstaw tych przemian leży masowe zastosowanie żelaza do produkcji narzędzi, broni i ozdób, wzorowanych na wyrobach celtyckich. Ludy zajmujące obszary środkowej i południowej Polski formują wówczas jednolitą kulturę, która trwa, powoli się zmieniając, aż po połowę V w. n.e., tj. przez niemal 700 lat. Materialne pozostałości tych ludów, odkrywane już od początku XIX w. liczne osady i cmentarzyska z ogromną ilością glinianych naczyń, części uzbrojenia, elementów stroju, narzędzi i przeróżnych przedmiotów codziennego użytku, archeolodzy nazywają kulturą przeworską. Nazwa pochodzi od dużej, charakterystycznej nekropoli, odkopanej w 1905 roku we wsi Gać koło Przeworska.
Plemiona kultury przeworskiej utrzymywały bliskie kontakty z Celtami, szczególnie z grupami osiadłymi na północ od Karpat, a po politycznym upadku Celtów z Cesarstwem Rzymskim, które w początkach I w. n.e. oparło swe granice o Ren i Dunaj. Archeologicznym śladem tych powiązań są znajdowane na ziemiach polskich liczne wyroby importowane z Południa, a także wyraźnie widoczne w wytworach miejscowego rzemiosła naśladownictwo stylu i mody celtyckiej, a później rzymskiej. Główną przyczyną zainteresowania antycznych cywilizacji środziemnomorskich terenami leżącymi na północ od Karpat jest bursztyn - tajemniczy "płonący kamień" zbierany gdzieś na wybrzeżach Oceanu Północnego (tj. Morza Bałtyckiego). Wędrował on na Południe handlową trasą wiodącą znad Bałtyku przez Kujawy, Dolny Śląsk i Bramę Morawską ku Adriatykowi, trasą wytyczoną setki lat wcześniej, a przez Rzymian nazwaną szlakiem bursztynowym. Wraz z bursztynem do Rzymu docierały wieści o tych odległych terenach, skrzętnie notowane przez rzymskich historyków, geografów a zapewne nade wszystko przez wywiad wojskowy. Do dziś przetrwały tylko ich strzępy, stanowiące bezcenne fundamenty pisanej historii naszych ziem. Pojawia się wówczas po raz pierwszy nazwa Wisły - VISTVLA, i wzmianki o ludach nad rzeką tą osiadłych. Podana w końcu I w. n.e. przez Tacyta informacja o Lugiach - związku plemion zamieszkałych na północ od Karpat - zdumiewająco dokładnie odpowiada archeologicznej kulturze przeworskiej. Wydaje się, że trzon owych Lugiów stanowiły plemiona wschodniogermańskich Wandalów. Różne źródła wymieniają też nazwy licznych plemion oraz nazwy miejscowe. Z tych najbardziej znana jest Kalisia, wspomniana w dziele Klaudiusza Ptolemeusza, w 2. połowie II w. n.e. Prawdopodobnie jednak leżała ona na południe od Karpat i z położonym na Prosną Kaliszem niewiele miała wspólnego.
Parokrotnie plemiona kultury przeworskiej otarły się bezpośrednio o wielką historię Cesarstwa Rzymskiego. Za panowania Nerona przez ich tereny przewędrował rzymski urzędnik, eques Romanus, wysłany po bursztyn w oficjalnej ekspedycji państwowej. W latach 91/92 n.e. cesarz Domicjan wspomógł Lugiów oddziałem konnicy w ich walkach z Kwadami. Wreszcie za panowania Marka Aureliusza, w 179/180 r. w czasie tzw. wojen markomańskich legioniści rzymscy przezimowali w LEVGARICIO, dzisiejszym Trenczynie w Słowacji, tuż obok domen lugijskich. Być może Rzymianie przekroczyli wówczas Karpaty...
Zapinka brązowa w kształcie kaczki. Otalążka, gm. Mogielnica, pow. grójecki, woj. mazowieckie. III - IV w. n.e.
Niespełna 100 lat później w kontaktach z Rzymem Wandalowie stają się stroną aktywną. Przed połową III w. Hasdingowie, jeden z głównych odłamów wandalskich, atakują naddunajskie prowincje Cesarstwa. W wieku V cały ten lud przemierza ogromne połacie prowincji rzymskich od Panonii po Hiszpanię, skąd po krótkim pobycie przeprawia się do Afryki. Ich efemeryczne państwo założone na wybrzeżu dzisiejszej Tunezji i Algierii, chwilami będące śródziemnomorską potęgą, pada pod ciosami armii bizantyjskiej w 1. połowie VI w. Wandalowie znikają wówczas z kart historii. Własnym głosem przemówili tylko raz - na żelaznym grocie znalezionym w Rozwadowie nad Sanem widnieje uszkodzony napis runiczny ...KRLAS lub ...KRLUS. Imię wojownika?
Złota zawieszka, tzw. lunula. Skierniewice-Ławki, pow. skierniewicki, woj. mazowieckie. IV - 1. połowa V w. n.e.
To, co o ludach kultury przeworskiej (Lugiach, Wandalach...) wiemy pewnego, oparte jest na danych archeologicznych. Wiemy, że zajmowali się rolnictwem i hodowlą, ale to właśnie z ich terenów znane są największe w Barbaricum huty starożytności - liczące tysiące dymarek centra produkcji żelaza na zachodnim Mazowszu i w Górach Świętokrzyskich, gdzie też znajduje się jedyna w Europie kopalnia wysokoprocentowej rudy.
Zmarłych swoich palili na stosach i wraz z osobistym dobytkiem, rytualnie niszczonym na wzór zwyczajów celtyckich, grzebali bezpośrednio w ziemi lub w glinianych popielnicach. Są też jednak pochówki nieciałopalne, wyposażone w srebro i złoto, rzymskie naczynia brązowe i szklane, ale pozbawione broni, przykrywane kurhanami i lokowane poza rodowymi cmentarzami. Władcy, wodzowie, lokalne "dynastie" czy może kupiecka arystokracja?
Prowadzili ożywiony handel z wieloma rejonami Europy - szlaki kupieckie (zapewne i rozbójnicze!) wiodły nad Morze Czarne, nad wschodni i południowy Bałtyk, do Skandynawii i przede wszystkim ku prowincjom rzymskim. O bliskich kontaktach z sąsiednimi ludami czym świadczą liczne obce wyroby znajdowane na przeworskich osadach i nekropolach. Równie daleko rozchodziły się wytwory plemion przeworskich. Powodowało to wyraźne upodobnienie stylu życia mieszkańców środkowoeuropejskiego Barbaricum, dostrzegane przez rzymskich kronikarzy.
Żyli na rubieżach cywilizacji antycznych, bliscy i zarazem dalecy światu śródziemnomorskiemu, pozostając, jak większość "barbarzyńców", pod jego magnetycznym wpływem. Jawiący się jako źródło wszelkiego luksusu Rzym przyciągał niezmiennie. I gdy załamała się jego potęga ruszyli wraz z innymi Germanami Środkowej Europy by mieć swój udział w łupach. Intensywne w IV i w początku V w. osadnictwo przeworskie po połowie tego stulecia zanika niemal zupełnie. Pojedyncze ślady osad i cmentarzysk nawiązujących do tradycji kulturowych okresu wpływów rzymskich spotykane aż po początek VI w. podkreślają jedynie dojmujące wrażenie pustych, porzuconych obszarów.
Nadszedł czas historycznych Słowian...
Autorzy scenariusza
Jacek Andrzejowski, Katarzyna Czarnecka,
Teresa Dąbrowska, Zbigniew Nowakowski, Katarzyna Opaszowska
Komisarz wystawy
Jacek Andrzejowski
Tekst folderu
Jacek Andrzejowski
Projekt i opracowanie plastyczne wystawy
Michał Adamczyk, Jan Żabko-Potopowicz
Projekt symbolu wystawy
Anna Kamińska
Fotogramy
Studio AR - Andrzej Ring, Bartosz
Tropiło